sobota, 4 stycznia 2014

Absurdalnie proste

Jak widać śniegu nie udało mi się skutecznie przywołać. Jeśli do kogoś przybył może dać znać i przesyłać podziękowania, jednak w mojej okolicy świąteczny śnieg nie raczył się pojawić. No trudno, nie będziemy przecież narzekać, prawda? I bez śniegu można mieć udane święta.
A teraz już nowy rok. Nowy rok, który będzie dobry. Zamierzam czerpać z niego wszystko to co najlepsze, nie przejmować się i nie martwić przesadnie. Uczyć się, zdobywać szczyty, przenosić góry i tak dalej ;) Nie żeby poprzedni był jakiś zły- wprost przeciwnie. Nie zamierzam wstawiać tu żadnych podsumowań ani bilansów, ale rachunek roku 2013 wychodzi zdecydowanie na plus, możecie mi wierzyć na słowo. Jednak to wcale nie przeszkadza, żeby zaczynający się właśnie rok 2014 był jeszcze lepszy. Szkoda każdego dnia, który spędzacie na gryzieniu się, zamartwianiu, szukaniu dziury w całym. Nie ma sensu wymyślać bzdurnych postanowień, których później i tak nie dotrzymujemy. Trzeba po prostu założyć, że czeka nas dobry rok i dążyć do tego z całych sił. Prawda, że proste? :)