czwartek, 5 lutego 2015

Luty

Ależ ten rok zasuwa! Też to czujecie? Nie wiem gdzie i kiedy podział się styczeń, jakim sposobem przetoczył się w tempie śnieżnej lawiny i zniknął. Po prostu trudno uwierzyć, że już jeden miesiąc nowego roku za nami.
A ja czuję, że to będzie dobry rok. Mam co do niego jak najlepsze przeczucia. Zresztą szkoda czasu na złe dni, złe miesiące i lata, prawda? Pewnie nie tylko ja zauważyłam, że z każdym kolejnym rokiem dni i miesiące mijają jakby szybciej. Kiedy słyszałam podobne słowa od moich rodziców, wydawało mi się to niedorzeczne. Ale teraz już doskonale wiem co mieli na myśli.
Zaczął się więc luty (a właściwie całkiem pokaźny kawałek lutego już za nami). W tym roku luty to miesiąc zimowy, taki ze śniegiem i mrozem. Nie pamiętam już kiedy ostatnio tak było. I tym też zamierzam się cieszyć. Może jakieś sanki w weekend? Mam już wyrzuty sumienia, łyżwy w szafie czekają na moją wolną chwilę, a ja nie mogę jej wykroić... Nic to - w lutym musi się udać! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz