środa, 31 lipca 2013

Rozdział

Ależ ja jestem niesubordynowana. Świeżutki blog, a ja zamiast z zapałem neofity produkować hurtowo kolejne notki, zaniedbuję go haniebnie. Postaram się poprawić, ale nie wiem czy mi się uda. Zwłaszcza, że od jutra zaczynam ważny rozdział. Po dłuuuuższej przerwie znów szykuje mi się regularne uczęszczanie do etatowej pracy. Wreszcie. Jednak przeprowadzka do miasta z tramwajami okazała się dobrym posunięciem, w co powoli zaczynałam powątpiewać. Pierwsze dni zapowiadają się pełne wrażeń i emocji. Jestem przekonana, że jak lekkie by one nie były, będę łazić wiecznie wyczerpana. Odwykłam po prostu od takiego trybu życia, ale mam nadzieję, że szybciutko się wdrożę i przywyknę na nowo. Jestem dobrej myśli w każdym razie i mam zamiar dać z siebie wszystko. Sporo czekałam na podobną okazję i jakiś jasno zarysowany plan działania, dlatego możecie być pewni, że się przyłożę ze wszystkich sił.
I co ma być to będzie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz